środa, 5 listopada 2014

"Never let me go..."


W tym roku jesień długo utrzymuje się w dobrej formie. Choć jeszcze nie zdążyłam zatęsknić za deszczem. Lubię usiąść na parapecie i obserwować jak niebo przybiera tysiąc odcieni zanim zszarzeje. Florence przyjemnie drażni uszy. Dziś to ona króluje na playliście.
Tak spokojnie, leniwie, kojąco.

A później narzekam, że nie mam czasu na naukę :)

Serdecznie pozdrawiam siatkarską reprezentację XILO. Dzisiaj byli świetni, mimo przegranego meczu :). 
Długi weekend... Dobry czas na dodatkową godzinę snu, albo dobry film i gorącą czekoladę. 



Palce we wszystkich kolorach tęczy, czyli z serii "Ida rysuje".

1 komentarz:

  1. Też potem narzekam ;) Ale warto trochę posiedzieć, popatrzeć w niebo, posłuchać muzyki i uciec od tego wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń