wtorek, 26 sierpnia 2014

"Troska jest jak kosztowny skarb, który okazuje się tylko dobrym przyjaciołom."

Ledwo zaczęłam wakacje, a już do drzwi puka klasa maturalna. Na szczęście w te kilka dni zdążyłam zrobić praktycznie wszystko, co chciałam. Był fryzjer, cappuccino z Tyną, budyń u Rudej i spędzanie czasu z rodziną :). Jeszcze tylko kilka drobnych urozmaiceń i będzie komplet.
 Początkowo po powrocie było dość głośno - każdy zadawał masę pytań, a ja starałam się na wszystkie odpowiedzieć i dodatkowo podzielić wrażeniami. Lekki zamęt, jakiego w domu nie było od dawna. Dobrze, że powolutku wszystko wróciło do normy. 
Pogoda nie pomaga, już czuć w powietrzu jesień. Chmurzy się, wieje, pada... Mimo wszystko - lubię spacery w deszczu :). Tylko buty wymagają potraktowania ich szamponem do obuwia i zdrapania błota ze spodu. 

Jest dobrze :).

Kupiłam piękny atlas anatomiczny. Z rzeczy materialnych bardziej kocham chyba tylko moje nowe buty. Jest cudowny - tyle wiedzy w jednym miejscu <3. ("Z pamiętnika biol-chemiczki")

1 komentarz: