piątek, 18 września 2015

"Zanim spadnie deszcz.."

Nie czuję się gotowa na usamodzielnianie. Dziękuję rodzicom, że chcą mnie wspierać, że będą to robić, że nie muszę zderzać się z dorosłością, tylko powoli ją wchłaniam. Przeraża mnie, że będę skazana na to, co sobie sama ugotuję, tytuł Masterchefa raczej nigdy nie był mi pisany. Że powinnam znaleźć jakąś weekendową pracę i łączyć ją z nauką, jak to będzie robić większość moich znajomych.. Akademik. 500 osób w jednym budynku.. Ja nie lubię ludzi. To może nie być łatwe.

Wątpliwości dopadają mnie ww najmniej odpowiednim momencie. W poniedziałek przeprowadzka.

Trochę smutno, refleksyjnie. Potrzebuję powrotu do dzieciństwa.
Huśtawek, zjeżdżalni i czekolady. I płatków śniadaniowych w kształcie cynamonowych misiów.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz