wtorek, 13 października 2015

Trzynasty.

Trzynasty nie musi być piątkiem. Wystarczy pomylić godziny rozpoczęcia zajęć, zapomnieć o tabletkach przeciwbólowych, zmarznąć na przystanku, a potem biec na autobus, wegetować na wykładach i zużyć trzy paczki chusteczek.
Albo wylądować u dentysty na leczeniu kanałowym.

Skutek bardzo podobny.

Schowam się w ciepłym miejscu i niech mnie nikt nie zaczepia.
Rozpaczliwie potrzebuję weekendu w środku tygodnia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz